Dziura, dziura – załatajmy ją!
Pralka podarła Ci ubrania? Wypadek na placu zabaw? Plama nie do sprania?
Pech chce, że zawsze jakiś nowy ciuch mi pralka wciągnie, przedziurawi i pogniecie. Tym razem padło na dopiero co zakupioną koszulkę T-shirt mojego syna. Pierwsze pranie i bach – rozwieszam koszulkę i widzę ogromne przetarcie u dołu bluzki, w tylnej części.
Syn zrozpaczony, bo koszulka bardzo mu się podobała, a do tego sam ją sobie wybrał. Nic zatem nie pozostało mi innego – koniecznie trzeba ją ratować.
Usiedliśmy razem i wybraliśmy wzór naszywki, które najlepiej zakryje całą dziurę ale też spodoba się juniorowi. Padło na paszczę rekina. Szczęki doskonale połączyły obydwie nasze potrzeby.
Wieczorem zacerowałam dziurę i doszyłam naszywkę a rano do przedszkola syn mógł ubrać swoją odnowioną koszulkę z łatką.
Naprawioną koszulkę – efekt finalny prezentuję na moim ukochanym modelu. Dziecko szczęśliwe i dumne z nowej bluzki. A dla mnie to oszczędność czasu i pieniędzy, gdyż niewielkim kosztem (kilka zł) i nakładem pracy uniknęłam kolejnej wycieczki do sklepu.
Dziura w spodniach czy bluzce dziecka (a w wieku przedszkolnym to prawie codzienność) to już nie problem. W pasmateriach, sieciówkach i sklepach internetowych znajdziesz mnóstwo wzorów naszywek. Łatki możesz też zrobić samemu ze starych ubrań. Zabaw się w projektanta a do tej zabawy możesz oczywiście zaprosić też swoje dzieci.
Oto kilka pomysłów jak poradzili sobie inni sprytni rodzice z najczęściej spotykaną dziurą w ubranich – dziurą na kolanach:
–łatki na spodnie przedszkolaka
Temat ten doskonale się wpisuje w bardzo popularny ostatnio trend ZERO WASTE – nie marnujemy pieniędzy na nowe ubrania, jeśli te stare możemy odświeżyć lub naprawić. Do tego możemy ograniczyć i tak już ogromne ilości produkowanych śmieci – niebawem pojawi się kolejny wpis o takiej właśnie tematyce!